• Era Zdrowia
  • Preparaty Monojonowe Invex Remedies
  • »
  • Preparaty Invex Remedies

Technologia Lifewave - medycyna energetyczna jutra czy dziś?

Data dodania: 2013-07-17 13:25:05, Dodane przez: maskarade
Wyświetlony 8175 razy, Komentarzy: 8
Wrzuć na FacebookWykop!

Czy wiesz, że.... jesteśmy obecnie w trakcie największej przemiany w medycynie. Przechodzimy z ery medycyny farmakologicznej w kierunku ery medycyny energetycznej. Dzięki przełomom w technologii tworzymy urządzenia, które "przypominają" naszemu ciału jak prawidłowo funkcjonować.

Ostatecznie to nasze ciało posiada w sobie wszystkie procesy leczenia. Choroba to nie brak tabletek chemicznych! "Choroba to w pewnym sensie uszkodzony przekaz informacyjny. Trzeba go naprawić." Lynne McTaggart.

Polecamy artykuł w lipcowym magazynie Nieznany Świat na temat medycyny energetycznej w której zebrano kilku ciekawych profesorów z różnych dziedzin.

"Według Einsteina energia oraz informacja są wymienne. Czyli informacja staje się rodzajem energii (...) Ale z drugiej strony co się dzieje, kiedy otrzymujemy FALE ENERGII, w której zapisane są informacje? ...UZDRAWIANIE!" Peter Fraser

fragmenty na podstawie miesięcznika Nieznany Świat 7/2013

 

Niektórzy z nas znają już może chociażby takie aparaty jak Zapper i jego różne modyfikacje, aparat volla, vega-test itp. Ich działanie opiera się na znajomości ludzkiej, nazwijmy to bioelektryki. Tak, tak, jesteśmy elektryczni. Nieustannie w naszym organizmie przesyłane są precyzyjne impulsy. Mózg, serce, każdy organ i każda komórka reaguje na konkretne częstotliwości, które są wysyłane i krążą (w z góry ustalony sposób) po organizmie. Jeśli nic nie przeszkodzi tej komunikacji, jeśli komórki danego organu są na tyle "ożywione", że odbiorą i zinterepretują tą informację prawidłowo - mamy pełne zdrowie. Brak zaburzeń w bioenergetyce oznacza prawidłowe fukncjonowanie tej samoregulującej się biomaszyny, którą jest nasze ciało.

Już nie ma co siedzieć w średniowieczu zaściankowego myślenia o pewnych sprawach i zobaczyć chociażby to, co medycyna chińska od ok. 6 tys. lat twierdzi i używa w praktyce ze skutkiem wielokrotnie przewyższającym zachodnie podejście. Już widać na horyzoncie zbliżające się połączenie zachodu ze wschodem. Ta wiedza, jakże inna od tej propagującej podejście typowo zachodnie czyli skupienie na tabletkowaniu, wycinaniu (oczywiście upraszczam temat) - daje nam niewiarygodne możliwości. Ale ale, co pięknego możemy uzyskać kiedy tak połączymy holistycznie obydwa podejścia!

Czy jest aż tak źle z zachodnią medycyną? Nie. Jest przecież cała masa innowacyjnych badań, osiągnięć naukowych przybliżających nas do zrozumienia procesów zachodzących w organizmie. Niekiedy bardzo przełomowych. Naukowcy otrzymują np. nagrody Nobla za przełomowe odkrycia zbliżające nas w kierunku medycyny energetycznej czy też informacyjnej. Mnie jakiś czas temu zadziwiło np. badanie naukowe potwierdzające istnienie (wybaczcie nieprecyzyjne naukowo stwierdzenie) pewnych ciągów komunikacyjnych, kanałów, które nawet zobrazowano graficznie - które to oto są starymi poczciwymi meridianami...

BADANIA a RZECZYWISTOŚĆ

Co z tego, że jest tyle badań i nagród za nie rozdanych. Co z tego, że od dawna model kwantowy rzeczywistości jest przez naukowców poruszany i potwierdzany doświadczalnie - jak przeciętny człowiek żyje w świadomości tak ograniczonej, że nie ma pojęcia o tym wszystkim. A jak jakieś ma - to się tego boi. I już.

Osoby, którym przeciętny człowiek ufa, które wyznaczają pewien trend chociażby zdrowia bardzo często bazują na "starych podręcznikach" a swoim życiu przyjęli postawę, co do swoich przekonań i wiedzy "nie ruszaj, bo boli". Brakuje jeszcze u wielu lekarzy, fizjoterapeutów, a tym bardziej u osób na wyższych stanowiskach, których słowo może się liczyć bardziej globalnie - otwartości i nazwijmy to samorozwoju. Wiem, że wielu łamie ten schemat. Że są łapczywi wiedzy, przebudowują swój światopogląd, żeby być coraz lepszymi w tym, co robią. I brawa im za to. Sam znam takich kilku. Dla nich nie ma z góry "nie" a jest przyjrzenie się tematowi, zbadanie go i otwartość.

Nikt z ludzi, gdyby tak się zastanowił, nie chciałby odczuwać na sobie działania inkwizycji. Gdyby się zastanowił... Bo działa cały czas np. lekarska czy ogólnie zdrowotna inkwizycja. Koncerny farmaceutyczne lobbują coś, co od razu daje za jednym zamachem szkodę/szkody, lekarze nie chcą zobaczyć alternatywy i biorą po prostu to, co jest dostępne najłatwiej, bez potrzeby doszkalania się, porządnej zmianu poglądu na świat, na zdrowie. A co robi w takim razie ta nasza "inkwizycja" - zabrania tego, co im nie pasuje - choć zwróćcie uwagę: pasuje środowisku naukowemu, pasuje choćby niemal 2/5 całej ludzkości (patrz: medycyna chińska - ile z populacji Ziemi jej używa); pcha na siłę coś, co nie jest często żadnym przełomem, co działa na chwilę, do tego siejąc spustoszenie w układach naszego ciała. Ile tabletek przez 10-20 lat można brać na kilka schorzeń i wciąż, i wciąż, i wciąż - a efektów nie ma albo są niewielkie. Efekty w postaci obciążonej wątroby czy żołądka - to taki bonus ;) Odbijmy się od tego dna. Można. Jest tyle świetnych naturalnych metod leczenia, alternatywnych wobec medycyny zachodu. Jest cała medycyna wschodu. Są najnowsze osiągnięcia łączące już wiedzę naukową z dobrodziejstwami np. medycyny chińskiej.

My pacjenci/klienci chcielibyśmy iść do Was lekarzy, fizjoterapeutów, środowiska pomagającego w zdrowiu niczym do naszych mistrzów, z zaufaniem, że poprowadzicie nas jak należy. Że nie wyśmiejecie czegoś nowatorskiego, o co przychodzimy się zapytać, że zainteresujecie się tym może i w oparciu o swoją, w wielu tematach większą wiedzę, dacie nam ogląd danego tematu. Że nie będziecie tak ciasno serwować nam kolejnych tabletek w ciemno, przy których "może" (morze) jest głęboke i szerokie. Moglibyście przestać walczyć z tym, czego nie znacie a poznać i mieć dzięki temu większą skuteczność. Która też przełoży się na Wasz finansowy dobrobyt. Bo czemużby nie. Wtedy bardzo ale to bardzo się należy.

Wiem, że wielu już takich jest, gotowych do służby, tak w dechę, po ludzku. Z serca do serca. Niektórzy już działają, podchodzą do człowieka holistycznie, nowatorsko. Łączą rożne źródła medycyny w jedną zgrabną i zdecydowanie lepiej funkcjonującą całość.

MEDYCYNA JUTRA czy JUŻ DZIŚ

Wracając do przedmowy, niedawno byłem na szkoleniu, na którym jeden ze znanych polskich lekarzy, jeden z tych, którym można pogratulować otwartości, wypowiadał się na temat nanotechnologii w medycynie. Może nie wiecie, ale jeśli chodzi o poziom zrozumienia i odkrycia technologiczne, nauka medyczna jest bardzo blisko precyzyjnych "operacji" bardzo selektywnego usunięcia jakiegoś problemu, np. komórek rakowych, pewnego genu odpowiedzialnego za jakąś chorobę, wysterowania funkcjonowaniem organizmu poprzez wysłanie mu pewnych częstotliwości regulujących. Poznanych jest wiele takich częstotliwości. Na bazie tej wiedzy działają JUŻ między innymi wspomniane przeze mnie urządzenia. Wiemy już jakie częstotliwości wypromieniowują konkretne pasożyty, wirusy, bakterie i tym samym jak je usunąć poprzez nadanie im określonej częstotliwości, jakimi częstotliwościami przestawić mózg na produkcję jakiegoś hormonu, substancji w komórkach ciała. A jak z tego korzystamy masowo? Nijak. Dlaczego?

Brak świadomości, że są takie możliwości. Potrzeba wprowadzić nowe technologie do powszechnego użycia. Kto ma to zrobić? Odpowiemy: lekarze, służba zdrowia, może politycy. Ale gdy wiemy, że te osoby trzeba jakoś pobudzić, uświadomić, wyrwać ze snu, odpowiedzią będzie: my możemy się przyczynić do tego, że technologie medycyny energetycznej będą używane JUŻ TERAZ. Oczywiście, będzie musiało to trochę potrwać, będzie trzeba dotrzeć do tych jeszcze wątpiących, sceptycznych czy wręcz bojących się tego. Ale na swojej drodze poznacie bardzo wielu otwartych ludzi, gotowych już na te nowinki. Ludzi, których gdzieś tam gryzie sumienie, że ich skuteczność nie może być większa. Zaczną szukać poprzez Was.

MEDYCYNA ENERGETYCZNA

Mówi się, że 50% naszego zdrowia to sprawna energetyka, 50% to temat dostarczenia ciału tego, co potrzebuje od strony substancji odżywczych, aktywność fizyczna itp.

Obydwa te czynniki powinny iść w parze. Czy idą?

Jeśli będzie zaburzona energetyka, czyli prawidłowy przepływ impulsów "sterujących", wtedy witaminy, minerały itd., które wprowadzimy do ciała nie zostaną sprawnie wykorzystane. Organizm będzie rozstrojony i przełoży się to na chociażby przyswajalność czy stopień rozprowadzenia. Komunikacja, która odbywa się poprzez meridiany ciała może być zaburzona np. trwającymi stanami zapalnymi (ciągły stres w naszych czasach i te sprawy), nagromadzonymi toksynami (ze wszystkiego: woda, powietrze, pożywienie itp.), które poza tym, że np. gromadzą się w tkance tłuszczowej to i przecież w poszczególnych organach ale i uwaga: w meridianach. Wprowadzamy do ciała często substancje, (np. medykamenty) które mają blokować tylko ból albo, które mają od strony chemicznej udawać, że jakiś gruczoł czy jakiś organ działa prawidłowo. Efektem na pewno nie jest pobudzenie do oczyszczenia zapchanego kanału meridianowego a dalsze blokowanie kolejnych kanałów, gdyż potężnie oszukujemy ciało a ono próbuje znaleźć jakąś zastępczą drogę wyjścia, aby prawidłowo funkcjonować. Co się przekłada na nadmierne wykorzystanie innych organów, które pracują we wzmożony sposób aby przywrócić równowagę w ciele a my im przeszkadzamy - ogłupiając cały system. Początkowo nie widzimy tego ogłupienia, bo pewne symptomy wskazują na poprawę. Tylko jakim kosztem... Dochodzi do dalszej dysfunkcji kolejnych organów a system samoregulujący naszego organizmu, jego warstwa energetyczna jest nadal zapchana i coraz bardziej obciążana. To tylko początek końca. I jak spójrzmy że nadal ciału dokładamy kolejnych jeszcze środków farmakologicznych - nasz wspaniały i mądry organizm nie ma się jak z tego odbić. Piszę to oczywiście pewnymi skrótami, procesy są szerokie.

Nasza warstwa bioelektryki ciała to taki jakby regulator wszystkich procesów chemicznych, które w następstwie w ciele zachodzą. Pasożyty, wirusy i bakterie dokładają swoje częstotliwości zakłócające prawidłową pracę energetyki ciała. Fale z zewnątrz, w których otoczeniu żyjemy - ogromnie wnikają do środka i uszkadzają zachodzące procesy. Dokłada się wpływ myśli. A każda myśl to także częstotliwość, myśli uruchamiają emocje czyli znów częstotliwości i między innymi z takimi oto warunkami stykamy się na co dzień. Plus zła dieta, obciążenia wieloma lekami, brak snu, aktywności fizycznej. Ciało ma genialne sposoby na samoregulację, lecz przy natłoku tych różnych niekorzystnych bodźców z zewnątrz i od środka - zaczyna niedomagać. Pomijając wyregulowanie energetyki ciała a dokładając tylko substancje (uwaga: nawet czasami tyczy się to także suplementów), nie dość, że nie dźwigniemy organizmu to jeszcze możemy go bardziej zablokować, namieszać. Trzeba by w końcu zerwać już nieaktualne podejścia do zdrowia, do naszego organizmu i zacząć podejście holistyczne: medycyna wschodu + medycyna zachodu.

LIFEWAVE - MEDYCYNA ENERGETYCZNA NA KTÓRĄ CZEKALIŚMY?

Nigdy bym nie napisał tego artykułu, gdyby nie nasze (moje i żony) zaangażowanie w technologię Lifewave. Zetknięcie się z nią, to było to, czego szukałem.

Zobaczmy, co robi, jakie oferuje podejście do zdrowia. Czy jest to coś, co byśmy chcieli aby serwowali nam nasi lekarze? Czy chcielibyśmy używać to także bezpiecznie w domu?

Wyobraźmy sobie, że ciało jest tylko pobudzane do procesów samoleczenia poprzez wysłanie mu impulsów. Znamy jak funkcjonuje wiele elementów naszego organizmu od strony bioelektryki. W wyniku oddziaływania środkowiska, w którym żyjemy, spożywania często przetworzonego i zawierającego różne trujące dodatki pożywnienia itp. ciało zakłóca swój przepływ energii. Zablokowany przepływ energii w meridianach wg medycyny chińskiej to właśnie powstający wtedy ból. A ból to taka informacja dla nas, że coś w ty miejscu się przyblokowało, że trzeba coś zrobić. Ale czy mamy go tylko wyłączyć w mózgu i udawać, że go nie ma? Nie, usuńmy blokadę w przepływie energii i przyczyna bólu zniknie. Ktoś spyta: nie powróci? Efekt będzie długotrwały.

Żyjemy w środowisku takim, w jakim żyjemy. W jednej chwili nie przerwiemy dostarczania ciału wszystkich niekorzystnych bodźców w postaci fal elektromagnetycznych, złego lub źle zbalansowanego pożywienia, stresu, efektu naszych myśli i emocji, wdychanego powietrza, pitej wody itp. Kiedy te bodźce będą nadal intensywnie wpływać na nasze ciało - znów gdzieś powstanie blokada energii i ciało pokaże nam to w formie bólu. To są pierwotne przyczyny zablokowania w energii i tym samym bólu ale pozbycie się ich, aby już nigdy na nic nie cierpieć, żyć wiecznie młodo, w zdrowiu - to kwestia także i przede wszystkim psychiki, naszego nastawienia do życia i pracy nad sobą.

Co robią bioelektrody Lifewave - odblokowują kanały energetyczne. Robią to błyskawicznie. To taka akupunktura bez igieł, tylko, że szybsza + znacznie więcej. Ale nie kończy się na odblokowaniu zatkanej energetyki, następnie jest ona pobudzana aby organy, które korzystają z danych kanałów energetycznych pobudzić do pierwotnych parametrów pracy. To takie przywracanie ustawień wzorcowych naszego organizmu!


Efektem ożywiania organów, pobudzania ich do bioelektrycznej aktywności i usprawniania przepływu przez nie energii, komunikacji pomiędzy nimi i komunikacji międzykomórkowej wewnątrz nich - następuje co: SAMOLECZENIE. Bioelektrody wtedy nie leczą, tylko dają ciału pomoc w samoregulacji jego energetyki. Ciało może potrzebować wtedy witamin, minerałów, enzymów i innych substancji aby odbudować wszystko to, co w organizmie jest pobudzane teraz do swojej pierwotnej formy. Tu więc zalecana jest dobra dieta, wsparcie suplementacyjne. Bez pobudzenia bio-elektryki ciała - suplementacja czy inne dodatki żywieniowe z zewnątrz byłyby zbędne bo niewykorzystane, w skrajnych sytuacjach nawet przeszkadzające bo zapychające ciało, niemogące sobie z nimi poradzić by np. je wydalić.

Rezultatem samoleczenia będzie pozbycie się jakich chorób? Nawet najpoważniejszych. Ciało jest samowystarczalne, jeśli się jemu na to pozwoli. Obecnie trzeba ten stan w nim przywrócić. A wtedy dla ciała nie ma słowa "nieuleczalne". Wbijmy to sobie do głowy.

Czy poza uruchomieniem/ożywieniem bioelektryki można coś jeszcze zrobić wraz z technologią Lifewave? Wykorzystamy znane nauce częstotliwości uruchamiające konkretne procesy biochemiczne w organizmie. Widzicie - działamy i na sferę energetyki i na sferę biochemii. I tak: wyślijmy bardzo inteligentną informację aby ciało wyprodukowało (jeśli tylko może od strony potrzebnych surowców) swoich żołnierzy do czyszczenia toksyn, metali ciężkich, wirusów, bakterii itp. Czemu ciało nie zrobiło tego samo - z powodu tych różnych obciążeń, zakłóceń, ogłupień ciała przez różne sytuacje i czynniki zakłócające. Czy może to zrobić? Najczęściej tak. Czasami tylko potrzebne są dodatkowe zmiany w diecie/suplementacji aby proces ten był jeszcze lepszy. Efekt działania tych akurat bioelektrod to średnio wg badań podwyższenie produkcji glutationu, czyli najsilniejszego naszego antyutleniacza/czyściciela w organizmie o przeszło 300% w przeciągu 24h. I teraz dać organizmowi czas, żeby wykorzystał te zwiększone siły czyszczące i dokonał serii czyszczeń tych różnych syfów, zabrudzeń i nieprawidłowości. Reakcja jest natychmiastowa. W przypadku większych chorób, zbieranych latami - będzie robił do stopniowo.


Co można jeszcze w ciele wyregulować? Jakieś pomysły? Produkcję różnych hormonów aby np. zredukować stres. Taka pomoc będzie ogromną ulgą dla ciała, będzie mogło bardziej się skupić na procesach czyszczenia i regeneracji. Stres to przyczyna jak mówią naukowcy lekarze ok. 80-90% chorób cywilizacyjnych. Stany zapalne spowodowane przez stres powodują dużą szkodę. Wiele energii organizm wykorzystuje na to aby radzić sobie z tymi stanami zapalnymi. Ta energia może być wykorzystana aby poradzić sobie z chorobami, aby utrzymywać organy w bardzo dobrej formie itp.

Różni naukowcy potwierdzają, że nasze ciało mogłoby utrzymywać się w bardzo dobrej kondycji (dzięki mechanizmom regeneracji i samoregulacji, które ma), nawet do 120, 150, 200 lat. Gdyby mu nie przeszkadzać. Przeszkodziliśmy już dawno temu, więc możnaby zacząć mu pomagać w celu pozbycia się przeszkód i samoleczenia. Także i tutaj wybrano jedną substancję, która pełni w organizmie bardzo ważne funkcje - karnozyna. Bioelektrody uruchamiają w ciele jej produkcję i tym samym dostarczają ciału substancji, o której naukowcy mówią, że jest "eliksirem młodości", gdyż potrafi stare, słabe komórki zupełnie odnowić, zregenerować.

Co jeszcze? Wyregulować pracę układu pokarmowego, aby nie ciągnęło do objadania się. Przecież to ważny czynnik. Jak mamy być zdrowi, jak ciągle dokładamy ciału duże ilości pożywienia, na które brak mu energii, żeby sobie z tym poradzić i tym samym zaburzane są jego funkcje. Oczywiście, zmiany w diecie także się przydadzą ale zdecydowanie będzie łatwiej je wprowadzić, gdy tak nie będzie ciągnąć np. do słodyczy. Wszystko z korzyścią dla ciała.

Co następnie: u wielu ludzi aktywność umysłowa jest tak duża, że mają problemy z bezsennością lub nie wysypiają się. Przyczyn złego spania lub braku spania może być bardzo wiele: przejedzenie, stres w ciągu dnia, złe funkcjonowanie całej energetyki, bóle i więcej. Możemy też tym się zaopiekować: wprowadzić fale mózgowe w stan alfa przed spaniem aby wszystko się relaksowało i przygotowywało do zaśnięcia. Pobudzić produkcję melatoniny czy np. wesprzeć usuwanie adrenaliny z organizmu. Rezultatem jest możliwa regeneracja ciała w nocy, zredukowany stres kolejnego dnia itp. ma to ogromne znaczenie dla naszego dobrego samopoczucia i stanu naszego zdrowia.

Bioelektrody Lifewave na problemy z bezsennością i poprawę jakości i długości snu to chyba najbardziej oficjalnie docenione bioelektrody przez środowisko medyczne. Uznane za urządzenie medyczne klasy pierwszej w Unii Europejskiej od 2012 roku. Dlaczego inne bioelektrody tak nie mają, choć robią ogromną robotę? Kwestia otwartości estabilishmentu medycznego akurat w tej materii. Ale znając wartość tych produktów możemy je polecać znanym nam lekarzom, aż w końcu trafi to pod strzechy oficjalnego zainteresowania przez medycynę także i tymi innymi produktami Lifewave.

Gdy tak czytasz, możesz zobaczyć, że to jest genialne podejście - dać ciału luz, odciążyć je, wesprzeć i zacznie z miłością dla nas funkcjonować coraz lepiej. Słyszało się już o tym, próbowało robić, lecz ze strony najnowszych osiągnięć technologii medycznej otrzymujemy teraz takie wsparcie - bioelektrody Lifewave. Nieinwazyjne, żadna chemia nie wnika do ciała. Połączenie osiągnięć naukowych z wiedzą medycyny chińskiej. Gdyby jeszcze tak było to powszechne, dostępne dla każdego człowieka, gdyby tak chcieli nas leczyć (a właściwie pobudzać ciało do samoleczenia) lekarze. Czy mieliby więcej zadowolonych klientów/pacjentów, którzy polecaliby ich innym?

 

W Polsce zaczęła się rewolucja w kierunku medycyny energetycznej. Trzeba jej pomóc. Mamy ku temu duże możliwości. Mamy grono otwartych lekarzy, fizjoterapeutów, pielęgniarek itp. - z którymi możemy podzielić się informacją o produkcie, pokazać jak działa. To robi wrażenie. Rzadko kto wtedy odsyła to do lamusa. Jest coraz więcej osób z branży medycznej i zgłaszają się do nas poprzez Erę Zdrowia same.
Także i Wy możecie wziąć udział we wprowadzaniu tych niecodziennych produktów do codzienego użycia, do wielu gabinetów lekarskich czy gabinetów terapii naturalnych. Do Waszych znajomych i znajomych znajomych. To jest proste, efekty przychodzą bardzo szybko. Zapraszamy tych spośród naszych czytelników do zaangażowania się, umówienia z nami, skontaktowania, którzy są związani z branżą zdrowia i tych, którzy mają do tego dryg, chcą pomóc innym czy po prostu dobrze sobie radzą z tematami biznesowymi. Jak poznacie produkty - pobędziecie z nimi - zacznie się Wam układać, że wszyscy możemy skorzystać na propagowaniu tej nowej technologii.

 

Odpowiedź na pytanie czy technologia Lifewave jest medycyną energetyczną dla mnie jest jednoznaczna. Poznałem ją na sobie. Kilkanaście sekund, względnie kilka minutek i po bólu i stanie zapalnym. W przeciągu kilku minutek sharmonizowany układ nerwowy i radzenie sobie ze stresem. Dołożenie energii, poprzez usprawienie jej przepływu i polepszenie równowagi ciała o jakieś 30% zaraz po użyciu. Co chwila pokazuje ona mi swoje niezwykłe właściwości na spotkaniach, prezentacjach, targach, na których jestem i pomagam ludziom. Dla ludzi ale i niekiedy jeszcze dla mnie to jest SZOK! A w działaniu długoterminowym: ludzie wychodzą z poważnych dolegliwości. Tak jak pisałem: dać ciału wsparcie w procesach samoleczenia, pobudzić je. Trzeba zmienić sposób myślenia, przekonać się. Iść z duchem czasu a nie siedzieć z przestarzałymi ideami na temat zdrowia, że to tylko tak i tak. Każdy z Was czytelników, dokona własnej oceny. Jeśli ta ocena będzie podjęta bez spróbowania - szkoda.


WPROWADZENIE TECHNOLOGII

Zapraszam do komentowania, do kontaktu i współpracy. Dużo mogę pomóc aby ruszyć, ułożyć sobie temat. Potrzeba świadomych osób, które chcą coś zrobić ze swoim zdrowiem w bezpieczny, nieinwazyjny sposób i które chcą się tym dzielić. Prezentowanie technologii jest proste, działanie natychmiastowe. W Polsce na chwilę obecną jest tylko 1300 osób wpisanych na dystrybutorów (to głównie osoby, które dla siebie korzystają z tej technologii mając ją taniej), z czego kilkadziesiąt osób aktywniej działających dla wprowadzania tej technologii do naszych domów, do gabinetów lekarzy, do klinik fizjoterapeutycznych. A jak dodam, że bioelektrody na redukcję bólu i stanów zapalnych działają także na zwierzęta w tym konie, psy czy koty - to krąg zainteresowania, potencjalnych klientów się powiększa. Działajmy razem.

Kontakt ze mną, najpierw poprzez formularz kontaktowy Ery Zdrowia

Badania naukowe, opis produktów, plan prowizyjny: http://www.lifewave.com/erazdrowia

Komentarze do artykułu: Technologia Lifewave - medycyna energetyczna jutra czy dziś?

Nick:
E-mail:


ryszard
2014-06-30 22:03:23
Następuje szybka ulga w bólu,po kilku minutach diametralna poprawa .Ludzie nie dowierzaja ,ale zanim kupisz te plastry możesz wypróbować je zupełnie bezpłatnie ,na okazjonalnych imprezach choćby jak ja w Ciechocinku dn. 29 06.2014r, Czy ty //mysteriusz// choć raz wypróbowałeś te cudowne plastry?? myślę że nie ,może byś zmienił zdanie!!!dla mnie rewelacja !!!czy są szkodliwe nie wiem, na razie zamiast ciągłego bólu uuuuullllgaaaa........


ghlalib
2014-04-23 20:56:55
mysterious- ty jestes wielki. Natestowales sie juz roznych rzeczy i widac od razu ze wiesz o czym piszesz... Efekt placebo - skoro dziala to lepszy niz chemia w kapsułkach z apteki - bo ta nie dziala. no i chemia w plasterkach -- ty czytać nie umiesz? czy tylko słabo ci to idzie? gdzieś ty tam o chemii wyczytał? zmień lekarza - ten cię oszukuje. nie ma pewnie plasterkow za zakute łby ignorantow - bo bym ci podesłał kilka.


trawka
2014-04-22 18:35:49
Kultowa piosenka Pana Koracza „O Zdrowiu” z komedii „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Teks piosenki Pana Koracza „O Zdrowiu”:
Ej, Panowie, coś wam powiem
Lub zaśpiewam raczej,
- Nie ma to jak zdrowie - powiem,
Wiecie co to znaczy!
Kiedy boli ręka, głowa,
Ucho, oko, udo, noga,
Każdy wtedy kwili, jęczy,
Czy to warto tak się męczyć?
Czy to warto prochy ćpać?
Czy to warto leki pić?
Plaster, maść na siebie kłaść?
Czy w ogóle warto żyć?
Warto, ale po co zwlekasz?
Poproś niech cię zbada lekarz!
Służba zdrowia, służba zdrowia,
Ciągle w stanie pogotowia.
Cały czas leczy nas,
Cały czas złe choróbska goni w las!

Inkwizycja i zaślepienie trwa!
Ludzie dopiero na łożu śmierci, chorym na raka bliskim kupują korę z drzew argentyńskich do jedzenia...
My jednak idźmy dalej, "kto ma uszy niechaj słucha".


mysterious
2014-04-22 13:19:09
gówno prawda.. oszustwo biały dzień.. ludzie są naiwni.. gdyby to było takie cudowne lekarze sami by to proponowali.. zwykłe placebo za pieniądze naiwnych ludzi.. ludzie opanujcie się.. to gówno prawda.. chemia w papierku.. za kilka lat wyjdzie że i ta cudowna chemia jest szkodliwa..


Marianna
2014-04-06 13:04:19
Gratuluję!!! Doskonały artykuł, znam i stosuję produkty LifeWave. Każdy powinien korzystać z bioelektrod, a także z suplementu Theta One. Theta One to HIT i numer 1 wśród suplementów występujących na rynkach światowych.


ona
2014-02-18 08:20:14
Znakomity artykuł wart opublikowania we wszystkich mediach i wdrażania.Korzystam z podobnych technologi , rewelacyjne zmiany .


s
2013-07-17 22:07:15
Droga prawdy jest zawsze taka sama.
Najpierw jest wyśmiewana,
potem ignorowana
a na końcu uważana za oczywistą :)



qpse
2013-07-17 19:58:28
Oddałeś Tomek sedno sprawy. Rewelacyjny artykuł. Gratulacje.

Artykuły podobne do Technologia Lifewave - medycyna energetyczna jutra czy dziś?:
  • Anti-aging z LifeWave i okazja dla Ciebie

    LifeWave przygotował OGÓLNOPOLSKI PROJEKT który ma na celu ODMŁADZANIE WYGLĄDU I COFANIU EFEKTÓW STARZENIA SKÓRY. Na zgłoszenia jest czas tylko do 31 sierpnia! A co za atrakcje szykuje LifeWave?
  • Polecamy książkę: "Dlatego nie jemy zwierząt"

    „To wpływowa i ważna książka. Zwierzęta hodowlane mają emocje podobne do naszych pupili i jest to przekazane przez urzekające ilustracje autorki książki Ruby Roth. To skłoni dzieci (i ich rodziców) do refleksji i zastanowienia się. Nie będzie jednak prowadziło do...
  • Tofu smażone z żurawiną i ziołami

    Szybki, pyszny i zdrowy pomysł na śniadanko. Dzisiaj wypróbowaliśmy. Odżywcze i lekkie. Polecamy.
  • Grzyby na zdrowie!

    Wielu ludzi odrzuca grzyby określając je jako ciężkostrawne i bez walorów odżywczych. Ale nic bardziej mylnego! Podajemy kilka powodów dla których warto jeść grzyby.
  • Uwaga! Szybki Konkurs Mikołajkowy!

    Tym razem organizujemy konkurs, bo chcemy zrobić Ci prezent mikołajkowy. Myślisz, że się nie uda wygrać? Myślisz, że brak Ci na to czasu? Spróbuj, naprawdę masz szansę na wygraną. A warto, bo nagrody są naprawdę świetne.
Filmiki podobne do Technologia Lifewave - medycyna energetyczna jutra czy dziś?:

Lifewave - kobieta wstaje z wózka inwalidzkiego!!! | Opinia Video

Więcej na www.LifewavePolska.pl OPIS: W trakcie prezentacji technologii Lifewave w TCZEWIE zgłosiła się Pani, która cierpiała z powodu silnego bólu kolana. Lekarz chciał odesłać ją na (więcej...)

Lifewave Glutation i Karnozyna.

LifeWave opracowało metodę podnoszenia glutationu i karnozyny w organizmie. Plastry Lifewave działają i ochraniają nasze organizmy przez cały dzień. Lifewave to nowa metoda i nowa (więcej...)

Szkodliwość alkoholu - co się dzieje w organizmie

Jeżeli ktoś przekazuje nam informacje, że alkohol to toksyna, która zabija bezpowrotnie nasze neurony, upośledza organizm i wyniszcza nasze ciało to i tak nie do (więcej...)
Kategorie Zdrowia
Zdrowie na e-mail
Podaj swój e-mail:
a będziemy powiadamiać Cię o nowościach
Sklep CzaryMary.pl
Agnieszka Biernat - terapeuta - dietetyk, specjalista ds. profilaktyki i promocji zdrowia.
Właścicielka Gabinetu Dietoterapii (badania genetyczne, testy na nietolerancje pokarmowe, testy zdrowia, porady zdrowotno-dietetyczne, jadłospisy, przepisy, zakupy z dietetykiem, kursy gotowania).

Autorka książek: „Dieta która żywi i leczy” oraz "Zdrowiej jesz - zdrowiejesz!", a także (rozwiń)
Ostatnie komentarze
Zaloguj się! Po co?

Przypomnienie hasła

Adres E-mail*
Na podany aderes email zostanie wysłane nowe hasło!

Szybka Rejestracja

Uwaga! Rejestrując się akceptujesz Nasz Regulamin
Mężczyzna* Kobieta*
Adres E-mail*
Nick*
Imię
Nazwisko
Hasło*
Potwierdź hasło*
Awatar
* Pola wymagane
Statystyki online
Użytkownicy online: 0
Gości online: 0
Ostatnie Artykuły w
Nanoplastry LifeWave – HIT!
Anti-aging z LifeWave i okazja dla Ciebie LifeWave przygotował OGÓLNOPOLSKI PROJEKT który ma na celu ODMŁADZANIE WYGLĄDU I COFANIU EFEKTÓW STARZENIA SKÓRY. ... Więcej »
Prezentacja nanoplastrów LifeWave w Ciechocinku, 22 sierpnia 2013 roku Zapraszamy 22 sierpnia br. na prezentację nanoplastrów w Ciechocinku przy ul. Zdrojowej 19, o godz. 16. Przyjdź, aby ... Więcej »
Technologia Lifewave - medycyna energetyczna jutra czy dziś? Czy możemy zmienić podejście do leczenia? Wielu lekarzy w Polsce już jest "za". Czy już teraz możemy wprowadzić ... Więcej »
Relacja z prezentacji nanoplastrów LifeWave w Ciechocinku na Targach Medycyny Naturalnej W dniach 21-23 czerwca 2013 roku w Ciechocinku prezentowaliśmy nanoplastry LifeWave w ramach Targów Medycyny Naturalne ... Więcej »
Osobiste doświadczenia z nanoplastrami LifeWave Jak zadziałały te niesamowite plastry? Tu przeczytasz o naszych doświadczeniach i innych osób, które już wypróbow ... Więcej »
Popularne Artykuły w
Nanoplastry LifeWave – HIT!
Osobiste doświadczenia z nanoplastrami LifeWave Jak zadziałały te niesamowite plastry? Tu przeczytasz o naszych doświadczeniach i innych osób, które już wypróbow ... Więcej »
Mój pięciodniowy detoks z nanoplastrami LifeWave Zafascynowana nanoplastrami LifeWave rozpoczęłam wczoraj pięciodniowy program detoksyfikacyjny rozplanowany przez spe ... Więcej »
Nanoplastry LifeWave – warto wiedzieć Plastry LifeWave mogą być wspaniałym, zdrowym, bezpiecznym rozwiązaniem dla osób, które niejednokrotnie "przejech ... Więcej »
Nanoplastry  LifeWave – przełom w nanotechnologii medycznej Niezwykłe nanoplastry LifeWafe to rewolucja w nanotechnologii medycznej. W ciągu kilkunastu sekund do kilku minut rozb ... Więcej »
Nanoplastry Glutathione - najlepszy detoks Nanoplastry Glutathione w naturalny sposób stymulują ciało w produkcji Glutationu najsilniejszego ze znanych naukowco ... Więcej »
Co u nas słychać
Polecamy pod choinkę - ostatni gwizdek! 2013-12-16 15:23:181 Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i Choinka. Czemużby nie sprawić komuś na prezent coś naprawdę zdrowego. \"Troszkę\" już suplementów i zdrowej żywności spróbowaliśmy, mamy wyrobione pewne opinie. Być może będziemy w stanie komuś pomóc w decyzji wyboru czegoś z bardzo szerokiego asortymentu produktów dla zdrowia.