Głód nasz powszedni - wróg czy przyjaciel? | ||

Uczucie głodu towarzyszy każdemu człowiekowi i jest sygnałem, że organizm domaga się dostarczenia mu koniecznych składników pokarmowych i budulcowych. To jeden z podstawowych instynktów, dzięki któremu człowiek jako gatunek przetrwał i skolonizował Ziemię. W czasach prehistorycznych zdobycie jedzenia na potrzeby bierzące i przetrwanie zimy było nie lada wyzwaniem. W czasach wojen głód był wszechobecny i zrozumiałe jest, że ludzie żyli z głęboko zakorzenioną obawą przed niedoborem pożywienia i cenili każdy okruszek chleba.
Obecnie, większość z nas nie musi obawiać się braku żywności, jednak uczucie głodu budzi nieuzasadnione obawy. Pomimo, iż nie ma zagrożenia wojnami, a lęk przed śmiercią z braku jedzenia wydaje się być czymś absurdalnym większość z nas reaguje panicznym strachem na myśl o tym, że nie będzie jeść, nawet przez krótki czas.
W konsekwencji starają się jak najszybciej pozbyć uczucia ssania w żołądku, tak jakby było zagrożeniem dla ich życia, odczuciem, z którym należy walczyć. Stąd ciągłe podjadanie i niezliczone przekąski w zasięgu ręki, najczęściej o niskiej lub zerowej wartości odżywczej.
Z czasem osoby te zaczynają pochłaniać ogromne ilości kalorii, podjadanie staję się niekontrolowanym nawykiem i w organizmie zachodzą niekorzystne procesy biochemiczne powodujące między innymi subiektywne odczucie tzw. głodu toksycznego lub fałszywego, będącego przyczyną otyłości i wielu chorób.
Czy możemy spowodować, że zaczniemy odczuwać głód prawdziwy, zaspokajający rzeczywiste potrzeby naszego organizmu? Zdecydowanie tak!
To nasz mózg steruje poczuciem głodu i sytości....
Skomplikowany system chemoreceptorów w układzie pokarmowym analizuje każdy kęs pożywienia pod względem ilości kalorii, wartości odżywczej i uzyskane informacje przesyła do znajdującego się w mózgu podwzgórza. W żołądku znajdują się czujniki-receptory reagujące na sygnał rozciągania się ścianek, na zmianę objętości wypełniającej go treści pokarmowej. Jeśli pokarm nie zawiera wystarczającej ilości substancji budulcowych i błonnika mózg nie otrzymuje pozytywnego sygnału i nie pojawia się uczucie sytości. Stan taki powoduje z naszej strony zwiększenie ilości spożywanego pokarmu, rozciąganie ścianek żołądka, a w konsekwencji przejedzenie, problemy trawienne i nadwagę. Jeśli spożywa się wysoko odżywcze pokarmy zawierające wystarczającą ilość soli mineralnych, witamin, enzymów i błonnika odczucie nasycenia nastąpi bardzo szybko i ochota na jedzenie wysokokaloryczne przechodzi.
Na tropie głodu toksycznego.....
Odczucie głodu to podstawowy sygnał naszego organizmu, by dostarczyć mu paliwa zaspokajającego podstawowe funkcje życiowe. Działamy instynktownie i po każdym takim sygnale sięgamy po jakąś przekąskę. Bardzo często jest tak, że nie potrafimy lub nie chcemy wsłuchiwać się w głos organizmu przekazującego nam wyraźnie informacje czego i o jakiej porze potrzebuje.
Bardzo wiele bodźców z naszego otoczenia może spowodować u nas przekonanie, że przyszła pora na posiłek, np. stres wywołuje pewne chemiczne reakcje w mózgu dające efekt głodu pozornego.
Nasze organizmy mają cudowną zdolność do samooczyszczania się. Proces ten przebiega wtedy, gdy nie dostarczamy kolejnych porcji szkodliwych pokarmów lub powstrzymujemy się zupełnie od jedzenia.
U osób spożywających każdego dnia mało odżywcze pokarmy pojawia się natrętny toksyczny głód, który sprawia, że czujemy się bardzo nieprzyjemnie / bóle głowy, nudności, zmęczenie, drażliwość kurcze w żołądku lub chlupotanie w jelitach/. Dolegliwości te trwają dopóki nie zaczniemy dostarczać z jedzeniem lub piciem kolejnych porcji pustych kalorii hamujących naturalny proces autodetoksykacji. Aby temu przeciwdziałać sięgamy po nowe porcje niekorzystnych dla zdrowia pokarmów i wpadamy w błędne koło uzależnienia, które potęguje problem i równocześnie przeciwdziała jego rozwiązaniu.
Objawy głodu prawdziwego /fizjologicznego/...
Czujemy go wtedy, gdy organizm potrzebuje energii do sprawnego i wydajnego funkcjonowania.
Odczuwamy go w gardle i ustach, a nie w żołądku, czy naszych głowach. Jedzenie daje nam zwielokrotnione uczucie przyjemności i wyraźnie potrafimy określić jaka porcja zdrowego jedzenia zaspokaja biologiczne potrzeby naszego organizmu. Nie odczuwamy nieprzyjemnych dolegliwości jak w przypadku pojawienia się głodu fałszywego. Ciało wyraźnie podpowiada, że jest przygotowane do przyjęcia pokarmu, została wytworzona odpowiednia ilość enzymów koniecznych do prawidłowego ich strawienia.
Oznaką fizjologicznego głodu jest wyraźniejsze odczuwanie smaku, zwiększone wydzielanie śliny, odczucie ściskania w gardle. Przy spożywaniu pełnowartościowych i kompletnych składnikowo posiłków ten rodzaj głodu pojawia się najczęściej 2 razy dziennie.
Przyczyny fałszywego głodu ......
niedożywienie - jedząc nawet bez ograniczeń niewłaściwe pokarmy nasz organizm będzie przymierał głodem, ponieważ....
- brakuje mu do sprawnego funkcjonowania niezbędnych elementów,
- pokarmy nie są właściwie trawione,
- składniki odżywcze nie są odpowiednio wchłaniane przez komórki,
- składniki spożywanego jedzenia są zmienione chemicznie, co utrudnia ich metabolizm, np. poprzez napromieniowanie, czy obróbkę termiczną
dodatki spożywcze – spożywanie wysoko przetworzonych produktów zawierających chemiczne dodatki, np. wzmacniacze smaku, zapachu, stabilizatory, konserwanty, barwniki, mówiąc najogólniej powodują hormonalny chaos. Już samo wyeliminowanie z diety tego typu składników spowoduje ustąpienie ataków głodu i powolne oczyszczanie się organizmu ze szkodliwych metabolitów
farmaceutyki – niektóre lekarstwa, np. obniżające ciśnienie krwi, zawierające kortyzol, czy stosowane w hormonalnej terapii zastępczej mogą nasilać objawy sztucznego głodu lub powodować znaczny przyrost masy ciała
zagrożenia emocjonalne lub mentalne - kiedy trapią nas problemy, nie możemy poradzić sobie z codziennością, smutek towarzyszy nam każdego dnia odruchowo sięgamy po dodatkowe kalorie, najczęściej w postaci słodyczy lub innych sztucznych produktów spożywczych. Pełnią one funkcje pocieszyciela, pozwalają zapomnieć na moment o problemach, dają złudne wrażenie zaspokojenia naszych potrzeb. Czy jesteśmy w stanie zagryźć nasze smutki, przekąsić stres, czy przełknąć z colą gorycz porażki?
Głód bliskości, miłości, zabawy, duchowych przeżyć - wszystkie te tęsknoty mentalne mogą powodować wysyłanie przez mózg tych samych bodźców chemicznych, które występują przy głodzie fizycznym, jedzenie staje się wtedy dla nas substytutem naszych potrzeb duchowych.
Uczmy się od dzieci....
Rodzimy się z umiejętnością rozpoznawania i reagowania na sygnału głodu. Noworodek, gdy jest głodny – płacze, Rodzic karmi je, by zaspokoić tę jego potrzebę. Starsze dziecko stanowczo odmawia jedzenia, gdy jest już syte lub organizm instynktownie odrzuca dany pokarm.
Dzieci jedzą tyle ile potrzebują i ani kęsa więcej. Niestety, z czasem dorośli zaczynają kontrolować ich apetyt i uczucie sytości.
Gdy dziecko grymasi przy jedzeniu marchewki zaniepokojona mama zachęca malucha jakimś ulubionym przysmakiem. Dziecko w ten sposób zje obie rzeczy w jednym posiłku i wyrabia w sobie nawyk jedzenia za coś lub dla kogoś. Zadowalając rodzica, przekracza granicę instynktownego i fizjologicznego odczuwania sytości, pomimo, iż wcale nie miało ochoty na dodatkową porcję. W przyszłości prawdopodobnie nie zje samej marchewki.
Słuchaj i reaguj właściwie na głosy swojego ciała....
Jeśli zechcemy i nauczymy się wsłuchiwać w komunikaty płynące z naszego ciała mamy wielką szansę uwolnić się z pułapki nałogowego dojadania, przejadania się, a nawet obżarstwa. Nasze ciało podpowie, czy właśnie spożyty posiłek jest odżywczy, czy powoduje rozregulowanie układu hormonalnego, pokarmowego. Z tego powodu należy zwracać szczególną uwagę na nasze samopoczucie i reakcję organizmu szczególnie w godzinę po posiłku.
Dobrze jest odpowiedzieć sobie na następujące pytania :
- czy tętno jest przyspieszone
- czy reaguje żołądek, jak pracują jelita, czy jest uczucie przepełnienia, wzdęcia
- czy pojawiła się senność, rozleniwienie, czy raczej przypływ życiodajnej energii
- jaki jest nastrój /wesołość, lekkość, drażliwość, ospałość/
Potrzebujemy mniej niż nam się wydaje...
Przeciętne fizjologiczne rozmiary żołądka dorosłego człowieka wynoszą od 0.5 do 1.5 litra
Uznaje się, że objętość jednorazowo przyjmowanego pokarmu nie powinna być większa niż 0.5 litra. Każda dodatkowa ilość pokarmu, czy napoju nadmiernie rozciąga żołądek i powoduje zwiększenie łaknienia oraz niepotrzebnie uciska sąsiadujące narządy.
Łakomczuchy mogą rozciągnąć go nawet do objętości 3 litrów!
Gdy na dobre pozbędziemy się fałszywego głodu, spożywane porcje jedzenia będą stosunkowo niewielkie i żołądek powróci do swojej fizjologicznej wielkości, a nasz układ nerwowy będzie sygnalizował rzeczywiste potrzeby pokarmowe.
Co możemy zrobić dla siebie i naszego ciała.....
- Regularnie wprowadzaj do diety produkty wysoko odżywcze, typu warzywa zielone i korzeniowe, owoce, pełne ziarno zbóż /najlepiej nie zawierające glutenu lub tylko niewielką jego ilość/, rośliny strączkowe, orzechy, olej lniany, niewielką ilość wysoko gatunkowego białka /mięso , ryby/ zawsze zrównoważonego porcją warzyw.
- Aby mieć pewność, czy to co czujesz jest prawdziwym głodem, czy tym pozornym, wypij szklankę wody czy niesłodzonej herbaty ziołowej, jeśli po pół godzinie nadal odczuwasz wzmożoną chęć do jedzenia to możesz spokojnie zasiąść do stołu
- Jedz, aby zaspokoić głód, a nie nawyk. Jeśli rano spożyjesz pełnowartościowy posiłek długo nie odczujesz prawdziwego głodu. Nie jedz kolejnego posiłku tylko dlatego, że przyszła na niego jakaś sztywno ustalona pora. Osoby zdrowo odżywiające się jadają dwa posiłki dziennie i nie odczuwają głodu
- Nie jedz przed ekranem telewizora czy komputera, nie czytaj w trakcie posiłku. Bądź skoncentrowany na jedzeniu, celebruj tę chwilę
- Do każdego posiłku dodawaj sporą porcję zielonych warzyw, dostarczysz organizmowi tego co życiodajne i szybciej odczujesz nasycenie
- Po jedzeniu umyj zęby, uzyskasz uczucie czystości i skutecznie zniechęci do sięgnięcia po jakąś przekąskę
- Ogranicz do minimum ilość spożywanych produktów rafinowanych i gotowanych, są one pozbawione enzymów, naturalnych witamin i mikro- i makroelementów. Stąd przy obfitości pożywienia zapewne odczuwasz ciągły głód. W rezultacie zjesz kilkakrotnie więcej niż powinieneś
- Nie obawiaj się zdrowego odczucia głodu, ponieważ jest on tylko sygnałem, że powinieneś pomyśleć o przygotowaniu sobie posiłku, a nie przymusem bezmyślnego pochłaniania tego co akurat masz pod ręką
- Osobista rada....ponieważ ciało i umysł człowieka są jednością ….znajdź w sobie pokłady zainteresowań w danej dziedzinie, poświęć się działaniu w tym co daje satysfakcję, radość, wyzwala hormony szczęścia, podnosi poziom adrenaliny, daje uczucie spełnienia, błogostanu.
Od Ciebie zależy, czy będzie to wynalazek na miarę XXI wieku, nauka obcego języka, wspinaczka wysokogórska, czy skopanie ogródka sąsiadce. Pełne zaangażowanie się w to co robisz wzbudzi silne emocje, da poczucie, że na prawdę żyjesz, a wrażenie pozornego głodu odejdzie w zapomnienie...
Własne przemyślenia i doświadczenia w unikaniu pułapek żywieniowych.
Wiedza na temat tego co się je, jakie są skutki spożywania danych pokarmów, jakie mechanizmy biochemiczne zachodzą w organizmie, jak mogą wyglądać organy wewnętrzne osoby jedzącej niewłaściwe pokarmy są bardzo pomocne w świadomym odżywianiu.
Jeśli zrobimy założenie, że jemy po to, aby żyć /nie odwrotnie/ będzie nam łatwiej postępować zgodnie z prawami przyrody i naszej fizjologii. Będziemy odporniejsi na krzykliwe reklamy, naciski otoczenia, wpływy aktualnej mody, nie będziemy kierować się tylko smakiem, czy zapachem, ale instynktownie wybierać to co służy naszemu organizmowi.
Ważne jest też, aby trwale zmienić własne myślenie, nie traktować zmian jako nowej diety, ale jako codzienny racjonalny sposób odżywiania. Bardzo pomocna jest w tym wizualizacja, zniechęcająca do objadania się sztucznym jedzeniem.
Wyobraźmy sobie, że po zjedzeniu wielkiej pizzy popitej butelką coli w naszym żołądku tworzy się papkowata masa, z której w procesie trawienia w jelicie grubym tworzą się cuchnące odpady kanalizacyjne. Niektóre składniki tych odpadów są absorbowane przez organizm i stanowią budulec naszych organów wewnętrznych, skóry, paznokci, wpływają na nastrój i siły witalne, obklejają wewnętrzne ścianki jelit. Warto także zerknąć do sedesu przed wyjściem z toalety. Przy odrobinie chęci odczytamy wiele informacji na temat sprawności działania naszego układu pokarmowego.
Gdy nie możesz poradzić sobie z pokonaniem uzależnienia od pustych kalorii polecam ćwiczenie, które jest proste, skuteczne i bezbolesne. Otóż...
Postaraj wyobrazić sobie, że jesz coś co Cię uzależnia, a następnie zamienia się w coś dla Ciebie obrzydliwego, w coś co budzi wstręt i niechęć. Na każdego oddziałują inne rzeczy, np. robaki, błoto, zgniła trawa. Im realniejsze i bardziej odrażające będzie to wyobrażenie, tym szybciej nastąpi zamierzony efekt. Powtarzaj ćwiczenie za każdym razem, gdy chcesz sięgnąć po uzależniający pokarm, wypracujesz w ten sposób negatywne skojarzenie z żywnością, której chcesz się pozbyć z własnego menu. Po pewnym czasie skojarzenie to będzie trwałe i bardzo skutecznie ograniczy Twoje zachcianki. Ta, być może specyficzna metoda, pozwoliła mi w bardzo krótkim czasie na trwałe wyeliminowanie z jadłospisu lodów, wyrobów cukierniczych, pizzy, wyrobów wędliniarskich i wielu innych szkodliwych pseudo produktów spożywczych.
Niech to będzie Twój kolejny mały sukces na drodze ku świadomemu zdrowotnemu odżywianiu.....
Komentarze do artykułu: Głód nasz powszedni - wróg czy przyjaciel?