Opinie: Oczyszczanie wątroby wg Hulda Regehr Clark

Też nie jestem za tak drastyczną metodą oczyszczania wątroby. Po to Matka Ziemia dała nam zioła, żebyśmy je wykorzystywali :) Ja piję zioła HepaVitale, są oczywiście w 100% naturalne i odkąd zaczęłam je pić regularnie i lepiej się odżywiać to mogę powiedzieć, że czuję się jak nowonarodzona :D

Nie widzę żadnego sensu w przeprowadzaniu tego typu kuracji. Przede wszystkim dlatego, że wątroba, która prawidłowo funkcjonuje, oczyszcza się samodzielnie. Wszelkie zanieczyszczenia są z niej usuwane wraz z żółcią do pęcherzyka żółciowego, a stamtąd do dwunastnicy. Nie widzę powodu, aby stosować tak drastyczne metody, jak ta Huldy Clark. Jej skuteczność jest moim zdaniem wątpliwa. Nie potrzeba wypijać aż tak dużo oliwy – dla pęcherzyka żółciowego bodźcem do opróżnienia jest zwykły posiłek z odrobiną tłuszczu. Owszem, osobom, które mają skłonność do zalegania żółci w pęcherzyku, poleca się kurację, która polega na piciu na czczo łyżki oliwy z sokiem cytrynowym. Jednak żeby pobudzić pęcherzyk żółciowy do pracy, z pewnością nie musi być tego tłuszczu pół szklanki. Wręcz przeciwnie! Nawet roślinny tłuszcz w tak wielkich ilościach może spowodować stłuszczenie wątroby. A jeśli na tę przypadłość nałoży się jeszcze coś, co dodatkowo ten narząd osłabia (np. niektóre leki, alkohol, ciężkostrawne smażone potrawy), to efektem może być (bardzo bolesny!) ostry stan zapalny, jego z kolei konsekwencją – nieodwracalne uszkodzenie wątroby. Tego rodzaju kuracje odradzałbym w szczególności osobom, które mają kamienie w pęcherzyku żółciowym. Z całą pewnością nie jest to sposób na to, by się ich pozbyć. Jeśli kamień jest duży i wypełnia cały pęcherzyk żółciowy, to żadna ilość oliwy nie pobudzi go do skurczenia się. A jeśli nawet kamienie są małe, to pod wpływem zabiegu mogą przytkać przewód żółciowy i spowodować żółtaczkę mechaniczną albo, co gorsza, zapalenie trzustki, czyli jedną z najpoważniejszych i najbardziej niebezpiecznych chorób przewodu pokarmowego.

Na mnie Hepa Vitale zawierające ostropest, babke i czarnuszkę zdecydowanie działają korzystnie. Zdecydowanie poprawiły działanie wątroby, spektakularnie wyeliminowały problemy skórne.
Zdecydowanie lepsza metoda oczyszczania organizmu niż polecane na niektórych stronach głodówki, które nie robią niczego dobrego a jedynie znacznie obciążają organizm.

Zastanawiam sie obecnie nad oczyszczaniem wątroby własnie tą metodą. Z drugiej strony trochę obawiam się nieprzyjemnosci ( na forach ludzie rózne rzczy jednak piszą)
Czy ktoś może oczyszczał wątrobę w inny sposób ostropestem? Za pomocą hepa vitale?

jestem świeżo po kuracji (sob.-nd.), sól gorzka zadziałała dopiero ok. północy, przy tym walczyłam z wymiotami, ostatecznie oblały mnie zimne poty i wracając do lóżka utrata przytomności i fik na ziemię. Nie wyszły żadne kamienie- może dlatego że jesienią zakończyłam 6-tygodniowy post E. Dąbrowskiej. Dziwię się że nikt nie z piszących nie miał takich perturbacji jak ja. Mój wielki optymizm do oczyszczania zamienił się w lęk. Nie wiem czy jeszcze się odważę.
Ania

MgSO4 przelatuje przeze mnie - sama woda.
Ludzie, skąd wy bierzecie te kamyki?

Ja nie stosuję tej metody bo trochę skomplikowana.I raczej trochę szkoda MgSO4 na to no i smak niezbyt.Ja za to przetestowałem metodę z kuracji Gersona.Jak mnie wątroba bolała to po lewatywie zawsze znacznie się poprawiało.

http://drogazdrowia.com/oczyszczanie-watroby-7-ostatnie-plukanie-watroby-wnioski/
warto zapoznać się

Super metoda,stosuje to od 7 lat,skutkuje,jest prosta i nieuciazliwa,warto stosowac.

Wychodzą takie zielone kuleczki -zanieczyszczenia z wątroby , potem jest się trochę oslabionym ale wszystko wraca potem do normy
Ta sól jest blee niedobra ale widać efekty oczyszczania w toalecie

Jest to metoda bardzo szybka iskuteczna

Stosowałem tę metodę kilkakrotnie z odstępami i pomogła mi. Miałem mocno obciążoną wątrobę, były bóle, nie była to jeszcze marskość, ale pewnie niewiele brakowało.

Tak, ja tez stosowałam tę kurację jeden raz i byłam zadowolona. Wychodziło wiele żółtych i zielonych zbitych "żelków", co świadczy o tym, że wątroba wymagała oczyszczenia choć od lat bardzo zdrowo się odżywiam. Metoda ta zatem wykrywa wszystkie, najdrobniejsze zabrudzenia, zanieczyszczenia.

Serio jest tak mało widoczna na naszej stronce? http://www.era-zdrowia.pl/oczyszczanie-organizmu/oczyszczanie-watroby/oczyszczanie-watroby-wg-hulda-regehr-clark.html

Nie znam tej metody a gdzie można poczytać o niej więcej ?

Terapia oczyszczania wątroby wg powyższej metody jest rewelacyjna. Metodę ta stosuje obecne raz do roku na wiosnę. Po tej terapii czuje się świetnie i na dodatek tego widać to na zewnątrz. Dosłownie skóra staje się bardziej gładsza i ma na niej dosłownie żadnych wyprysków. Wątroba zaczyna lepiej funkcjonować. Widzę jak nawet jak krew robi się "zdrowsza" nabiera swojego koloru.
Gdy na początku zrobiłam sobie serie 5 oczyszczeń (1 raz na miesiąc) byłam zdziwiona, że nic mnie nie bolało. Nie przyglądałam się temu co było wydalane z mojego organizmu. Jednak gdy zaczęłam robić oczyszczanie tylko raz do roku to miałam już dolegliwości typu mocnego bólu brzucha, nawet chęć do wymiotów. Nie mogłam zasnąć w nocy. Mimo tego typu bólu stwierdzam, że warto trochę "pocierpieć" dla późniejszych efektów. Dosłownie nic mi nie dolega po tych kuracjach, mogę sobie pozwolić na różnego rodzaju "folgowania" w jedzeniu i jest dobrze. Warto zastosowac tego typu kuracje, BARDZO JĄ POLECAM!!!